Agnieszka Włodarczyk i Mikołaj Krawczyk zakochali się w sobie 3 lata temu na planie serialu Pierwsza miłość. Nie przeszkadzało im to, że Mikołaj był wówczas w związku z Anetą Zając, która urodziła mu właśnie bliźniaki. Przez kilka miesięcy pracowali nawet na jednym planie z porzuconą partnerką. Atmosfera była jednak tak napięta, że producenci postanowili pożegnać się z jedną z aktorek. Włodarczyk liczyła na to, że uda jej się pozbyć rywalki, jednak to jej podziękowano. Została bez pracy.
Wtedy zaczęli promować swoją miłość w mediach. W słynnym wywiadzie opowiedzieli, że są "jednym ciałem astralnym", które połączyła "kulista energia". Chwalili się, że nawet ich koty się pokochały. Z czasem Włodarczyk zaczęła jednak naciskać na ślub. Uznała podobno, że skoro dla Mikołaja zaryzykowała całą karierą i straciła pracę, chciałaby chociaż dostać od niego poważną deklarację. On jednak nie podzielał jej entuzjazmu. Zamiast ślubem, skończyło się rozstaniem.
Już nawet nie mieszkają razem - mówi w Fakcie znajomy pary. Było im ciężko podjąć taką decyzję, ale uczycie się wypaliło. Oddalali się od siebie od jakiegoś czasu, ostatecznie uznali, że nie było sensu dłużej tego ciągnąć.
Czyli już się wyjaśniło, dlaczego w programie Kuby Wojewódzkiego Zając ujawniła, że zaczęła się dogadywać z Mikołajem. Zobacz: Zając u Wojewódzkiego: "Z Mikołajem się dogadujemy". Zapytał ją o Włodarczyk...
Krawczykowi i Włodarczyk pozostał jeszcze podział wspólnego majątku, czyli domu, który razem urządzali, oraz decyzja, z kim zamieszkają psy i koty, które przez ten czas przygarnęli.
Jak myślicie, o tym też opowiedzą w Vivie?