Britney Spears może i jest na dnie, ale nie przestała być kurą znoszącą złote jajka. Jej nagrania nadal przynoszą producentom ogromne pieniądze. Spears zwiększa także zyski ze sprzedaży towarów, które reklamuje oraz pozwala zarobić mediom.
Osobiste dramaty piosenkarki tylko zwiększyły jej medialną wartość. Specjaliści od ekonomii uważają, że piosenkarka ma zauważalny udział w dochodzie narodowym USA. Oszacowali, że dla amerykańskiej gospodarki Britney jest warta 120 milionów dolarów rocznie!
Od początku kariery Britney jej wytwórnia, Jive Records, zarobiła 400 milionów dolarów. Oczywiście, tylko dzięki sprzedaży jej albumów. Koncern kosmetyczny Elizabeth Arden zyskał 100 milionów sprzedając perfumy Britney: Believe, Curious i Fantasy. Britney reklamowała również Pepsi i inne produkty. Każdy z reklamowanych towarów przyniósł producentom większy dochód.
Eksperci szacują, że najwięcej zarabiają brukowce. W ubiegłym roku pisma, które umieściły na okładkach fotografie piosenkarki, zarobiły ponad 360 milionów dolarów!
Równie imponujące są zyski agencji fotograficznych i dziennikarzy; X17 oferuje nawet 100 tysięcy dolarów (!) za dobre i ciekawe zdjęcie Spears. Przedstawiciele tej agencji twierdzą, że jedna trzecia ich dochodów pochodzi właśnie z handlu fotografiami piosenkarki. W ubiegłym roku uzyskali za nie ponad 2,5 miliona dolarów!