W zeszłym tygodniu w mediach zaczęli wypowiadać się znajomi Agnieszki Włodarczyk i Mikołaja Krawczyka, którzy zdradzili, że "ciało astralne" nie jest już jednością. Najbardziej zakochana para w polskim show biznesie przestała nawet ze sobą mieszkać. Kolejne pisma dodawały kolejne szczegóły tej dramatycznej historii. Według jednego ze znajomych Mikołaj próbuje obecnie odbudować relacje z porzuconą matką swoich dzieci.
W końcu skomentować to postanowili sami zainteresowani. Oboje opublikowali na Facebooku wspólne zdjęcie ze zdziwionymi minami.
Aaaale o co chodzi? - podpisała Agnieszka.
Czyli to tylko złośliwe plotki? Trzymamy kciuki!
Korzystając z tej wesołej okazji, przypomnijmy wywiad, którym Mikołaj i Agnieszka rozpoczęli swój związek na łamach Vivy. Oto kilka cytatów:
Mikołaj: Rzeczywistość pokazuje, że cały czas trzeba być czujnym. (...) Czasem trzeba umieć zostawić coś, co już nie działa, żeby zrobić miejsce na szczęście.
Agnieszka: Cały świat przestaje istnieć, a jeśli istnieje, to po to, żeby ułatwić tym dwojgu odnalezienie siebie, swoich dusz. Mikołaj mówi: "Jedna dusza i dwa ciała". U nas tak właśnie jest. (...) Mówimy jednocześnie to samo i użwając tych samych słów. No i wzdychamy w identyczny sposób. Mamy taki sam kolor oczu, chociaż moim zdaniem jego są ładniejsze. Ale Mikołaj nie lubi komplementów.
Mikołaj: Nie umiem ich przyjmować. Uroda to nie jest dobry temat do rozmowy.
Agnieszka: Miłość odmładza ludzi. Myślę, że gdybym się zakochała mając nawet sześćdziesiątkę, czułabym się podobnie jak teraz i znowu byłabym 15-latką.
Mikołaj: Bo to nasze zauroczenie, zakochanie i potem miłość jest takie...
Agnieszka: ...licealne.
Mikołaj: Chciałem to samo powiedzieć.
Agnieszka: Rozumiesz teraz, że jesteśmy jedną duszą w dwóch ciałach.
Mikołaj: Kulistość energii. One się połączyły w wielką kulę, która zaczęła się toczyć i nic już jej nie zatrzyma.
Agnieszka: Fascynujące, że gdy dwoje ludzi ma być ze sobą, to cały wszechświat temu sprzyja. Wszechświat będzie zawsze po stronie miłości i w ostateczności nas poprowadzi, nawet jeśli to będzie bolesna droga.
Mikołaj: Zrozumiałem, co to znaczy nie móc bez kogoś oddychać, coś takiego przytrafiło mi się pierwszy raz w życiu.
Agnieszka: Nasze koty się pokochały. I to też jest jakiś znak.
Mikołaj: Jesteśmy cały czas jak naćpani. Jakbyśmy zażywali dopaminę. Cudownie jest obudzić się i widzieć ciebie obok.
Agnieszka: Skończyły się moje depresje, doły. Nie muszę się o nic martwić. Mikołaj wyprzedza moje myśli.
Mikołaj: Cudownie jest mieć świadomość tego, że się uzupełniamy i że jesteśmy do siebie tak podobni, jakbyśmy byli jednym ciałem astralnym.
:)