Status związku Agnieszki Włodarczyk i Mikołaja Krawczyka nadal jest niepewny. Znajomi twierdzą, że ich miłość już się wypaliła, a aktorka kazała Mikołajowi wynosić się z domu, który razem wyremontowali. Ma do tego prawo, willa należy do niej. To że Mikołaj bardzo zaangażował się w jej wykończenie, nie oznacza, że nie zostanie na lodzie. Podobnie jak poprzedni partner aktorki, Jakub Sićko, z którym też miała wspólne nieruchomości.
Agnieszka i Mikołaj zamieścili wczoraj na facebooku zdjęcie, sugerujące, że nie mają pojęcia, o co chodzi. Zobacz: Włodarczyk i Krawczyk komentują plotki o rozstaniu...
Jednak, zdaniem znajomych pary, to tylko gra na zwłokę, bo "kulista energia", która ich połączyła, przestała działać. Nie wykluczają, że wyrzucony z domu Agnieszki Krawczyk będzie próbował wrócić do porzuconej matki swoich dwojga dzieci, Anety Zając.
Aneta nadal go kocha - ujawnia w Fakcie znajoma aktorki. Dla jej najbliższych nie jest to żadną tajemnicą. Mocno przeżyła rozstanie, a gdy widziała jak publicznie okazuje sobie miłość z inną kobietą, pękało jej serce. Ostatnio jednak ich kontakty się ociepliły, a ona nie chowa już dawnej urazy.
Zdaniem znajomych Krawczyka nie powinna jednak robić sobie nadziei.
Mało kto wie, że Mikołaj wyprowadzał się od Agnieszki już kilka razy - zdradza informator tabloidu. Zawsze do siebie potem wracali.
Przypomnijmy, że od czasu rozstania z Krawczykiem Zając nie związała się z żadnym mężczyzną, chociaż podejrzewano jej romans z tanecznym partnerem, Stefano Terrazzino.