Adam Kraśko, mimo że nie oddał perfekcyjnego skoku do wody, został zwycięzcą pierwszego odcinka Celebrity Splash. W rozmowie z tygodnikiem Rewia chwali się, że to nie koniec jego sukcesów.
Po odcinku zadzwoniła do mnie kobieta i zaczęła dziękować za... uratowanie siostrzenicy - wspomina rolnik bez żony. Na początku byłem zdziwiony, ale potem zrozumiałem, jak ważny przełom dokonał się w życiu tej dziewczyny. Popłakałem się ze wzruszenia.
Jak wyjaśnia tygodnik, dziewczyna była od 6 lat w depresji po śmierci matki i nie wychodziła z domu. Jej mieszkająca w Gdyni ciotka już straciła nadzieję, że coś się zmieni.
Aż do momentu, w którym zobaczyła mnie z tym moim brzuchem na basenie - relacjonuje dumny Kraśko. I na drugi dzień poszła na spacer, a kobieta z Gdyni powiedziała: jest pan cudotwórcą. Dla takich chwil warto żyć.
Jest nadzieja, że Adam uratuje jeszcze więcej osób, bo dzięki głosom widzom będzie dalej skakał do wody.