Decyzja Angeliny Jolie o usunięciu jajników znowu podzieliła media oraz opinię publiczną na dwa obozy. Część osób uważa, że dobrze zrobiła stawiając na profilaktykę, zaś inni atakują ją za "bezmyślną histerię". Przykładowo Tomasz Terlikowski ubolewał nad stratą jajników aktorki. Zapewne dla niego to sprawa obrony potencjalnego życia jeszcze nawet nie poczętego... Zobacz: Terlikowski o Jolie: "Kiedy jej mąż wyrazi radość, że żona prewencyjnie dokonała AMPUTACJI MÓZGU?"
Po stronie Jolie opowiedziała się natomiast Kelly Osbourne, której mama także chorowała na raka. Celebrytka ogłosiła, że przeszła badania genetyczne i u niej również wykryto ten sam gen co u żony Brada Pitta. Z tego powodu planuje identyczny zabieg w najbliższej przyszłości.
Mam ten sam gen. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że zachoruję. Jak tylko urodzę dziecko, zrobię to samo co Angelina. Jeśli nie uda mi się znaleźć partnera, to poddam się operacji po 40-tce. Wszyscy, którzy ją krytykują zwyczajnie nie wiedzą czym jest rak - powiedziała Kelly w rozmowie z magazynem People.