Britney Spears przeżywa obecnie głęboki kryzys. Po niedawnym załamaniu nerwowym i pobycie na oddziale psychiatryczym, wszyscy boją się o jej życie. Amerykańskie media przygotowują się do śmierci piosenkarki: pojawiły się pogłoski, że jedna z największych agencji prasowych, The Associated Press, zaczęła przygotowywać jej nekrolog.
Podobno zbieranie informacji do pośmiertnego artykułu zmieniło się w "szeroko zakrojoną operację". Dziennikarze starają się dotrzeć do jak największej liczby osób, które znały lub znają Britney. Podobno ich lista stale się powiększa, a agencja zbiera kolejne wspomnienia o piosenkarce.
Ludzie z otoczenia Britney próbują przekonać fanów i reporterów, że myśl o nekrologu jest mocno przedwczesna. Przyjaciel Spears i jej nieoficjalny rzecznik prasowy, Sam Lutfi, zadzwonił nawet do programu radiowego Ryana Seacresta, tylko po to, żeby zapewnić, że z Britney "wszystko jest w porządku".
Pisanie wspomnień o znanych osobach jeszcze przed ich śmiercią jest dość powszechną praktyką, ale na ogół dotyczy ludzi w podeszłym wieku. W przypadku kogoś tak młodego jak Britney jest niemal niespotykane. Associated Press potwierdziła jednak, że media są przygotowane na wszystko:
Nie oczekujemy śmierci Britney Spears, ani jej sobie nie życzymy. Ale jeśli Britney odejdzie, będzie to jedno z największych wydarzeń tego okresu. Myślę, że wszyscy zgodzą się ze mną, że istnieje takie zagrożenie. Oczywiście, nigdy nie życzylibyśmy nikomu żadnego nieszczęścia i mamy nadzieję, że ten artykuł nie zostanie wykorzystany przez najbliższe 50 lat… ale musimy być przygotowani na wypadek, gdyby coś się stało.