Wczoraj idol tysięcy nastolatek na całym świecie ogłosił, że odchodzi od One Direction. Po pięciu latach życia w trasie, nieustannym stresie i ciągłej obserwacji przez paparazzi, postanowił zejść ze sceny i skupić się na życiu prywatnym. Wokalista jest w związku z Perrie Edwards i między innymi ze względu na kryzys w życiu prywatnym postanowił zrezygnować z kariery.
W wywiadzie udzielony magazynowi Rolling Stone Malik przyznał, że ostatnie lat jego życia to była "szalona przygoda", ale także wyczerpujący stres. Wokalista zapewnił fanów, że nie zapomni o muzyce, ale musi jednak od niej odpocząć.
Nigdy nie chciałem być sławny – wyznał niespodziewanie. Chciałem czerpać z życia i zdaje się, że miałam szczęście. Teraz potrzebuje skupić się na sobie i moich bliskich. O występowaniu solo pomyślę za parę lat.