Zachodnie źródła potwierdzają niedawne rewelacje Kevina Federline'a. Były mąż Britney Spears stwierdził, że piosenkarka cierpi na zbliżone do schizofrenii zaburzenie psychiczne - osobowość wielokrotną. Reporterzy TMZ znaleźli dowody na poparcie tej teorii:
Pamiętacie, jak Britney mówiła z brytyjskim akcentem? Cóż, to coś więcej, niż sposób mówienia. Ona ma kilka osobowości. Jedną z nich jest "brytyjska dziewczyna" - tak o niej mówią ludzie z otoczenia Britney. Nasi informatorzy twierdzą, że kiedy Spears wychodzi z tej roli i traci cechy Brytyjki, nie ma pojęcia, co się z nią działo i co robiła, kiedy przyjęła tę osobowość.
Jej znajomi twierdzą, że Britney ma jeszcze kilka innych tożsamości. Na zmianę staje się "płaczliwą dziewczyną", "divą", "chaotyczną dziewczyną" i tak dalej. Podobno Britney przyjęła osobowość Brytyjki w dniu, w którym nie pojawiła się na przesłuchaniu w sprawie o opiekę nad dziećmi. Teraz zupełnie tego nie pamięta.