Mąż Katarzyny Skrzyneckiej, Marcin Łopucki jest z zawodu trenerem fitness. Ma na koncie kilka tytułów mistrzowskich w męskim fitnessie. Jak można się domyślać, nie przyszły mu one łatwo. Żeby utrzymać formę, musi regularnie ćwiczyć i przestrzegać diety.
Jak donosi Super Express, nie odpuszcza ani na chwilę. Ostatnio towarzyszył żonie na premierze spektaklu Lunch o północy w warszawskim Teatrze Capitol, gdzie gra ich przyjaciel Piotr Gąsowski.
Po premierze odbył się bankiet, podczas którego podawano tort. Mąż aktorki, który jest mistrzem Europy w fitnessie, nawet nie spojrzał w jego kierunku - donosi tabloid. Gdy wszyscy zajadali się słodkościami, on wyciągnął całe opakowanie wafli ryżowych, które zaczął jeść.
Skrzynecka nawet się nie zdziwiła. Widocznie już przywykła.
Mąż je tylko ryż, wafle i kurczaka - wyjaśnia w tabloidzie.