Pół roku temu miłość Antoniego Królikowskiego i Laury Breszki wypaliła się. Od tamtej pory aktor zdążył już zerwać z dwiema kolejnymi dziewczynami. Żaden z tych związków nie był jednak tak poważny, jak z Laurą. Podobno rodzice Antka bardzo ją polubili. Liczyli na ślub i na to, że lubiący wypić Antoni trochę się przy niej ustatkuje. Zaletą niedoszłej synowej okazała się jej córka, 5-letnia Lea.
Królikowski bardzo się z nią zaprzyjaźnił. Do tego stopnia, że pół roku po rozstaniu z jej mamą, nadal odprowadza Leę do przedszkola.
Być może zatęsknił za uporządkowanym życiem u boku Breszki i jej córeczki - rozważa Fakt. Skoro aktorka pozwala mu na kontakt z dzieckiem, to oznacza, że musi Antkowi bardzo ufać.
Przypomnijmy historię pewnej imprezy Antka, o której nie pamiętają już w polskiej telewizji: "Załatwię was, JEBA PSY! JESTEŚCIE GÓWNAMI!"**