Tydzień temu Angelina Jolie ujawniła, że z powodu zagrożenia chorobą nowotworową zdecydowała się na kolejny zabieg - usunięcie jajników. Odważne wyznanie aktorki spotkało się z różnymi reakcjami fanów oraz mediów. Nasz prawicowy dziennikarz Tomasz Terlikowski ostro skrytykował matkę sześciorga dzieci. Najwyraźniej jego zdaniem powinna narazić je na dorastanie bez niej. Zobacz: Terlikowski o Jolie: "Kiedy jej mąż wyrazi radość, że żona prewencyjnie dokonała AMPUTACJI MÓZGU?"
W najnowszym numerze Elle Jolie opowiedziała o swojej kolejnej trudnej decyzji. Przyznała, że planowała zajśc w kolejną ciążę, ale teraz jest to niemożliwe. Nie wspomniała nic o kolejnej adopcji, która ponoć jeszcze niedawno rozważała z Bradem Pittem. Zapewniła jednak, że jej zdaniem operacja była dobrym wyborem dla całej jej rodziny:
Wierzą w stare powiedzenie, że co cię nie zabije, czyni cię silniejszym. Nasze doświadczenia, te dobre i te złe, sprawiają, że stajemy się dorosłymi ludźmi. Poprzez przezwyciężanie trudności zyskujemy siłę i dojrzałość. Dojrzała decyzja to taka, w której nie cofamy się przed lękiem przed operacją, ale myślimy o najbliższych.
Chciałam mieć więcej dzieci. Zawsze pragnęłam dużej rodziny i kocham swoje życie. Mogę jednak zrobić jeszcze wiele dobrego bez jajników - dodała.