Marta Kaczyńska i Marcin Dubieniecki mieli rozwieść się rok temu. Sztab Prawa i Sprawiedliwości uznał jednak, że rozwód najbliższej krewnej prezesa zaszkodzi wizerunkowi partii. Akurat zbliżały się wybory do Parlamentu Europejskiego. Marta zgodziła się więc po raz kolejny przełożyć rozwód. Odwołała zaplanowaną rozprawę, a termin kolejnej nie został jak dotąd wyznaczony.
Niestety, w polityce żaden moment nie jest dobry na taką decyzję. W tym roku Marta znów nie może się rozwieść, bo zbliżają się wybory prezydenckie, a na jesieni parlamentarne. Jak długo będzie musiała czekać?
Jak sugeruje tygodnik Na żywo, Kaczyńska wprawdzie zrezygnowała na razie z rozwodu, ale nie zamierza posunąć się zbyt daleko w udawaniu szczęśliwej mężatki.
Marta i jej mąż nie widzą już powodów, dla których mieliby ratować swoje małżeństwo - pisze Na żywo. Czekają tylko na zakończenie kampanii prezydenckiej i parlamentarnej by prywatnymi sprawami nie szkodzić notowaniom PiS. Prezydencka córka nie zamierza spędzać świąt Wielkiej Nocy w towarzystwie męża. Na ten czas postanowiła w ogóle opuścić Trójmiasto. Zamierza spotkać się ze stryjem i odwiedzić grób babci na warszawskich Powązkach.