Przed wieloma laty, jeszcze zanim Paris Hilton i Kim Kardashian obrzucały się nawzajem wyzwiskami, obydwie celebrytki wiele razem przeszły. Były zgranymi przyjaciółkami, które razem imprezowały i razem pięły się do sławy. Paris udało się to nieco wcześniej, ale i Kim szybko pojęła, co jest kluczem do sukcesu. Później było już tylko gorzej. Przypomnijmy: Paris o Kim: "Jej tyłek jest obleśny!"
Dziedziczka hotelowej fortuny wciąż jednak dość ciepło myśli o Kim. Starała się to udowodnić w ostatnim wywiadzie, w którym z wyreżyserowanym rozrzewnieniem wspominała czasy wspólnych imprez. W końcu Paris stwierdziła skromnie, że to dzięki niej Kardashianka jest teraz taka sławna:
To ja zainspirowałam Kim do bycia sławną, to miłe, że można być inspiracją dla innych - stwierdziła Hilton. Znałyśmy się odkąd byłyśmy małymi dziewczynkami i zawsze miałyśmy być przyjaciółkami. Jestem naprawdę dumna z Kim i z tego, co osiągnęła.
Gratulujemy. Naprawdę jest się kim chwalić?