W Ameryce granice nie istnieją. Policja Los Angeles aresztowała czterech paparazzi, którzy ścigali Britney Spears. Jeden z nich próbował zepchnąć auto piosenkarki z jezdni!
Funkcjonariusze drogówki zatrzymali osiem samochodów biorących udział w reporterskim pościgu. Ich kierowcy znacznie przekroczyli dopuszczalną prędkość i wykonywali niebezpieczne manewry. Łamali przepisy zmieniając pas ruchu i stanowili śmiertelne zagrożenie dla wszystkich na drodze. Rzeczniczka policji powiedziała, że Britney "prowadziła poprawnie i nie złamała żadnych przepisów".
Ostatecznie policjanci aresztowali tylko czterech paparazzi. Spisali ich dane i nakazali każdemu zapłacenie mandatu w wysokości 5000 dolarów. Britney powiedziała funkcjonariuszom, że jeden z kierowców próbował zepchnąć jej samochód z drogi. Niestety, nie była w stanie rozpoznać sprawcy, więc policjanci nikogo nie oskarżyli.