George i Amal Clooney dzielą swój prywatny czas pomiędzy Europę i USA. Zaraz po ślubie przenieśli się do nowej brytyjskiej posiadłości na wyspie na Tamizie. Amal prowadzi swoje biuro w Londynie, więc może tam dojeżdżać pociągiem.
Para ma jednak jeszcze jedną posiadłość, w której wypoczywa od celebryckiego życia, we włoskim miasteczku Laglio nad jeziorem Como. Przebywali tam jeszcze przed ślubem. Okazuje się, że tak dbają tam o prywatność, że burmistrz miejscowości, Roberto Pozzi, wydał... oficjalny zakaz zbliżania się do ich posiadłości fanom i ciekawskim turystom.
Na słupie przed domem Clooneyów zawisło zarządzenie podpisane przez burmistrza. Przestrzega ono osoby, które mogłyby zakłócić spokój celebrytów, że za zbliżanie się do ich domu grozi mandat. Za nieuprawnione wejście na teren lub robienie zdjęć Villi Oleandra lub Villi Margherita należących do pary grozi kara w wysokości do 500 euro, czyli równowartości ponad 2000 złotych.
Clooney kupił oba domy w 2002 roku z gaży, jaką otrzymał za udział w filmie Ocean's Eleven. Wkrótce do miejscowości zaczęli zjeżdżać paparazzi, którzy podglądali parę. To wtedy aktor podjął działania w celu zapewnienia sobie prywatności.
Obecnie wille w Laglio są miejscem w którym Gorge najbardziej lubi spędzać wiosnę i lato. Chętnie gości tam także swoich znajomych, z którymi chce spędzić czas zachowując pełną prywatność. Główny budynek, XVIII-wieczna Villa Oleandra ma aż 15 sypialni (!), siłownię, basen na świeżym powietrzu i może pomieścić około... 900 osób!