Cała Polska przyglądała się, jak Dorota uczy się jeździć samochodem, zdaje egzamin i odbiera prawo jazdy, a następnie kupuje (a właściwie pożycza) nowe Porsche Carrera.
Być może naprawdę wzięła sobie do serca rady, żeby uważać na drodze (po tym, jak ścigała się w centrum Warszawy i *o mało co nie wpadła w poślizg)
*, bo zaczęła ograniczać kierowanie swoim autem do minimum.
Widziałem, jak Doda zamienia się miejscami ze swoim ochroniarzem na 2 ulice przed warszawskim klubem - wspomina nasz informator. Cały czas prowadził on, Rabczewska tylko podjechała pod lokal.
Lenistwo czy dbałość o bezpieczeństwo?
Już wcześniej mieliśmy sygnały, że z Porsche Dody korzysta głównie jej ochroniarz. Jeździ nim do Szczecina i z powrotem, aby latająca samolotem gwiazda mogła poruszać się wszędzie autem wypożyczonym przez firmę Kulczyk Tradex.
Byłam świadkiem ciekawej sytuacji na podszczecińskim lotnisku - wspomina nasza informatorka. Widziałam, jak Doda, która przyleciała do Goleniowa samolotem, odbiera od swojego łysego ochroniarza Porsche po to, aby pojeździć nim po Szczecinie.
Cóż, nie dziwimy się. W końcu to nie jej auto - może najeździć na liczniku tyle kilometrów, ile jej się podoba. Zużycie samochodu i utrata wartości to nie jej zmartwienia.