O Dorocie Rabczewskiej jest ostatnio głośno tylko z powodu jej związku z Emilem Haiderem. Gwiazda chwali się ich wspólnymi zdjęciami i zdecydowała się zamieszkać z nowym bogatym chłopakiem. Na temat jej muzyki nie za bardzo jest co pisać. Dlatego wydawało się, że udział Dody w spektaklu Janusza Józefowicza to szansa na jej powrót na scenę. Ostatecznie jednak rolę dostała Barbara Kurdej-Szatan.
Okazuje się, że aktorka nie odebrała Rabczewskiej roli. Dorota, która była poważna kandydatką do udziału w musicalu, ostatecznie sama zrezygnowała z udziału w Legalnej blondynce.
Dorota zrezygnowała z udziału w projekcie w ostatniej chwili. Szkoda, bo była gotowa zrealizować moją wizję. Myślę, że główna rola byłaby też dla niej szansą, wreszcie mogłaby pokazać się publiczności z innej strony – wyznał magazynowi Flesz Józefowicz.
Doda swoją decyzje tłumaczy "innymi zobowiązaniami muzycznymi".