Iwona Węgrowska ogłosiła już, że oczekuje narodzin córki, dla której wstępnie wybrała imiona Zofia i Krystyna. Przy okazji zapewniła, że nie miała w życiu wielu partnerów.
Czy już wtedy spodziewała się wątpliwości co do ojcostwa?
Jak ujawnia tygodnik Twoje Imperium, były mąż Iwony, Krzysztof Madejski, ma podejrzenia, że to on jest biologicznym ojcem jej nienarodzonej córki. Domaga się przeprowadzenia badań DNA, które rozwieją wątpliwości.
Iwonie jest to, zdaje się, wybitnie nie na rękę.
Jestem tym wstrząśnięta - żali się w tabloidzie. Były mąż nie pomyślał, że robi mi krzywdę. Takie szaleństwa kosztują mnie wiele nerwów, których ze względu na dziecko powinnam unikać.
Z drugiej strony, jeśli jest pewna tego, kto ją zapłodnił, badanie DNA będzie tylko formalnością.