Głównym powodem, dla którego Katie Holmes trzy lata zdecydowała się na rozwód z Tomem Cruisem była chęć odizolowania od niego ich córki, 6-letniej wówczas Suri. W orzeczeniu rozwodowym znalazł się jednak zapis przyznający obojgu rodziców możliwość wychowywania dziecka "zgodnie z własnymi przekonaniami". W przypadku aktora oznaczało to scjentologiczne pranie mózgu. Zobacz: "Tom i Katie nie rozmawiają ze sobą, nawet jeśli chodzi o Suri!"
Holmes i Suri przeprowadziły się do Nowego Jorku, gdzie dziewczynka uczęszcza do katolickiej szkoły i wygląda na szczęśliwą, podobnie jak jej mama. Jak twierdzą media za oceanem, przyczyną tego może być fakt, że 9-latka nie widziała swojego sławnego taty... od roku. I niewiele wskazuje na to, żeby sytuacja ta miała się w najbliższym czasie zmienić.
Nie był w stanie zobaczyć się z córką, bo kręcił "Mission Impossible 5" w Londynie. Teraz rozpoczął prace nad nowym filmem w Atlancie, które potrwać mają 90 dni. Osoby z otoczenia Katie potwierdzają, że nie widział Suri od prawie 12 miesięcy - czytamy. Tom izoluje się od byłej żony i małej córki, ponieważ odeszły z Kościoła Scjentologicznego, który zakazuje swoim wyznawcom kontaktów z ludźmi, którzy się na to zdecydowali, niezależnie od tego, jak bardzo są sobie bliscy.
Przypomnijmy, że kolejne, przerażające szczegóły funkcjonowania sekty ujawnił nowy film dokumentalny HBO. Zobacz: Scjentolodzy SZANTAŻUJĄ Toma Cruise'a i Johna Travoltę?