Robert Biedroń i Agnieszka Kaczorowska byli gośćmi kolejnego programu Kuby Wojewódzkiego. Prowadzący, zapraszając ich na jedną kanapę, liczył na kontrowersje, więc sprowokował temat adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Mimo że Biedroń kilkakrotnie zaprzeczał, że snuje takie plany wraz ze swoim partnerem, widać było, że temat jest mu bliski.
Kaczorowska, która zadeklarowała się jako osoba wierząca, stwierdziła, że jest temu zdecydowanie przeciwna.
Nie zgadzam się na adopcję dzieci przez pary homoseksualne - powiedziała. Uważam, że tak jesteśmy stworzeni, żeby rodzina składała się z mamy, taty i dziecka. To, w jakiej rodzinie jesteś wychowany, ewidentnie ma wpływ na to, jakie później podejmujesz decyzje.
Jak wcześniej ujawniła, w jej przypadku rozwód rodziców mógł sprawić, że obecnie pociągają ją mężczyźni starsi o 20 lat.
Nie chodzi mi o to, że taka para na pewno wychowa geja, tylko że każde dziecko potrzebuje mamy i taty - wyjaśniła aktorka. Relacja dziecka z mamą jest niezastąpiona, jest tak ważna w życiu. Jeśli adoptujecie dziecko to gdzie ta mama? Kiedy dziecko adoptują kobieta i mężczyzna to starają się zastąpić temu dziecku mamę i tatę.
Jej słowa nie przekonały jednak Biedronia, który uznał, że Kaczorowska reprezentuje w swoich poglądach "średnią krajową".
Myśląc w ten sposób, w ogóle nie powinno być gejów na świecie - argumentował. Wszyscy zostaliśmy wychowani przez pary heteroseksualne. Jesteśmy zrzucani przez Amerykanów z balonów? Możemy rozmawiać o ideale, ale świat nie jest dziś idealny. Jest różnorodny.