Jacek Kopczyński, zostawił dla Patrycji Markowskiej kochającą go żonę i dwóch synów. To nie jedyny wzbudzający kontrowersje fakt z jego życia... Aktor w napadzie szału brutalnie pobił swojego kolegę... podczas gry w piłkę!
Jacek musi być naprawdę "ambitny". Jego (były już chyba) kolega z Reprezentacji Artystów Polskich Ireneusz Dydliński uraził jego dumę na boisku i został ukarany.
(Zaczerpnięte poniżej cytaty pochodzą z programu "Interwencja" telewizji Polsat.)
Ktoś komuś nie podał piłki. Ja chyba kłóciłem się wtedy z Markiem Kościkiewiczem. Dydliński szturchnął mnie, no to ja go też. On dostał w głowę, ja dostałem w nos. W zasadzie nic wielkiego się nie wydarzyło. Normalna rzecz - próbuje bagatelizować sprawę Kopczyński. Pobity przez niego aktor poszedł z tym jednak na policję. Sprawa ciągnie się od 5 lat.
Kiedy się kłócili, powiedziałem do niego: "Nie krzycz, to tylko piłka" - wspomina pokrzywdzony. Wtedy zaczął mi grozić. Trafił mnie w lewą część twarzy. Uderzenie było bardzo silne. Miałem wrażenie, że zderzyłem się z pociągiem.
Na szczęście kolegom udało się odciągnąć wściekłego Kopczyńskiego od kolegi.