Britney Spears przeżywa poważny kryzys, we wszystkich sferach życia. Przeszłą załamanie nerwowe, jej związki z rodziną i dziećmi legły w gruzach, pracodawcy wycofują propozycje. Jednak w życiu upadłej księżniczki pop pojawiają się drobne światełka nadziei.
Nadal istnieją ludzie, którzy nie stracili wiary w to, że Britney da sobie radę. Jednym z nich jest duński biznesmen, Claus Hjelmbak. Przedsiębiorca pozostaje pod wrażeniem osobowości Spears (?) i postanowił, że powierzy jej prowadzenie imprezy Scandinavian Style Mansion. Zabawa odbędzie się 16 lutego, w posiadłości Hjelmbaka w Beverly Hills. Britney pojawiła się na podobnym przyjęciu w grudniu. To wtedy, podczas zabawy z Paris Hilton, otrzymała tort urodzinowy. Przedsiębiorca nie kryje entuzjazmu:
Britney zgodziła się poprowadzić to przyjęcie. Powiedziała "tak". Jestem szczęśliwy i niesamowicie podekscytowany - to, co ofiarowała uczestnikom zabawy w grudniu, było niesamowite. Dzięki niej to była wspaniała, niezapomniana impreza.
Hjelmbak nie ma wątpliwości; ufa, że Spears zdoła poprowadzić zabawę. W oświadczeniu dla mediów biznesmen zaprzeczył niedawnym plotkom o rozszczepieniu osobowości Britney. Stwierdził, że zna piosenkarkę i nie może w uwierzyć w te pogłoski:
Znam tylko jedną Britney; to ta sama słodka dziewczyna, którą poznałem w dniu naszego pierwszego spotkania. Ona jest bardzo dobrą osobą.
Wzruszyliśmy się. Serio!