Niedawno po porannej lekturze postanowiła nawet do nas napisać. Przekonuje, że nie zajęła całego wagonu restauracyjnego w pociągu, ale... kazała doczepić sobie własny wagon! Zazdrościmy.
Oto pełna treść jej oświadczenia:
Nie jest prawdą, że Maryla Rodowicz zajęła wagon restauracyjny i uniemożliwiła innym pasażerom "dostęp do posiłków".
Maryla Rodowicz wraz z gronem innych osób podróżowała w innym niż restauracyjny wagonie, wynajętym i doczepionym do regularnego składu pociągu, co w żaden sposób nie utrudniało i nie mogło utrudniać innym pasażerom korzystania z wagonu restauracyjnego.
Nie jest prawdą, że Maryla Rodowicz wsiadła do pociągu na bocznicy. Maryla Rodowicz wsiadła do pociągu na peronie dworca.
Maryla Rodowicz
Od razu na myśl przyszedł nam tekst jej największego "hita":
Wsiąść do pociągu byle jakiego, Nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet, Ściskając w ręku kamyk zielony, Patrzeć jak wszystko zostaje w tyle