Siostry Kardashian przebywają obecnie w Armenii, skąd pochodzili ich przodkowie. Sam i Harom Kardaschoff mieli uciec z kraju w 1915 roku, kiedy na terenie ówczesnego Imperium Osmańskiego doszło do ludobójstwa Ormian, w wyniku którego zginąć mogło nawet 1,5 miliona ludzi.
Wczoraj Kim, Khloe i Kourtney odwiedziły miejsce ormiańskiej pamięci narodowej oraz pomnik poświęcony ofiarom masowych mordów. Siostry i Kanye West wysłuchali historii narodu swoich przodków, wszystko pod okiem kamer rodzinnego reality show. Następnie zajęły się tym, co umieją robić najlepiej: rozdawały autografy i pozowały do zdjęć z fanami.
Dodajmy, że Kardashianki przyjmowane są w Armenii iście po królewsku - celebrytki spotkały się z premierem kraju, Hovikiem Abrahamyanem, a porządku podczas ich publicznych wystąpień pilnować musieli policjanci... Zobacz: Policja odgradza Kim od rozhisteryzowanych fanów! (ZDJĘCIA)