Piątkowa rocznica katastrofy smoleńskiej stała się świetną okazją do politycznych demonstracji. W pięć lat po tragedii, w której zginęło 96 osób okazało się, że każda z partii ma własny pomysł na uczczenie pamięci ofiar. Swoje trzy grosze wtrącił także Sojusz Lewicy Demokratycznej a właściwie Magdalena Ogórek, która z ramienia partii wciąż usiłuje stać się poważnym kandydatem na prezydenta. Niestety, tym razem też się jej nie udało.
Ogórek postanowiła zapalić znicz na warszawskich Powązkach, by uczcić pamięć ofiar związanych z SLD. Kandydatka na prezydenta stwierdziła, że krótka spódniczka i rozkloszowany płaszcz to wyśmienity strój na cmentarz. Innego zdania jest stylistka Dorota Wróblewska, która na Facebooku skomentowała stylizację Ogórek:
Lans na rocznicy katastrofy Smoleńskiej. Zastanawiam sie kto doradza Pani Ogórek jeżeli chodzi o jej wizerunek. Jak można tak sie ubrać niestosownie do okoliczności. Do kompletu brakuje kabaretek lub pończoch samonośnych z szeroką koronką - napisała. Pani Ogórek wygląda jak młodsza siostra Pani Przetakiewicz. Odnoszę wrażenie, że pomyliła uroczystość z wyjściem na pokaz mody.
W kolejnym wpisie Dorota Wróblewska załączyła krótki poradnik omawiający stroje na oficjalne okazje.
Ciekawe, czy Magdalena Ogórek z niego skorzysta. Ma chyba inne wzory.