Anna Mucha długo dojrzewała do decyzji o pierwszym dziecku. Przez długi czas uważała, że "matki mają kaszki i pieluchy zamiast mózgu". Nie chciała więc rodzić dzieci, by nie ograniczać się umysłowo. Po narodzinach Stefanii uznała jednak, że wszystko da się pogodzić, a dodatkowo okazało się, że na macierzyństwie można całkiem dobrze zarobić. Jak wówczas donosił Fakt, przynajmniej pół miliona: Zarobiła PÓŁ MILIONA na macierzyńskim!
Półtora roku temu Mucha urodziła drugie dziecko, syna Teodora. Już opuszczając oddział położniczy, umawiała się z personelem na kolejny poród.
Trzecie dziecko tylko z Wami - obiecała na Facebooku. Później wyznała, że chociaż marzyłoby się jej trzecie dziecko, przeszkodzić w nim może logistyka. Zobacz: Mucha o trzecim dziecku: "Musiałabym przekonać ich ojca... SEKS JEST CUDOWNY"
W programie Magdy Mołek W roli głównej Ania kokietowała jednak, że jeszcze nie powiedziała w tym temacie ostatniego słowa.
Generalnie myślę, że chciałabym mieć kiedyś jeszcze jedno dziecko - ujawniła w nie emitowanym fragmencie wywiadu. Ale kiedy, tego jeszcze nie wiem. Myślę, że mam na to jeszcze czas. W tej chwili szczęśliwie nie muszę się spieszyć.