Krzysztof Gospodarek po prawie trzech latach batalii sądowej uzyskał wreszcie prawomocne orzeczenie, potwierdzające, że jego matka w chwili podpisywania podsuniętego jej przez "opiekunkę" testamentu, nie była świadoma swoich czynów. Syn zmarłej tragicznie gwiazdy przez wiele lat próbował zapobiec tragedii, pozbawiając Elżbietę B. wpływu na jej życie. Najbliższy sukcesu był w 2009 roku, gdy złożył zawiadomienie do prokuratury, że kobieta zagraża życiu jego matki. Równocześnie prawie przemocą zabrał gwiazdę do Domu Artysty Weterana w Skolimowie, gdzie miałaby dobrą opiekę. Zobacz: Syn Villas chce ją odebrać "opiekunce"!
Niestety prokuratura umorzyła postępowanie, a Villas odmówiła pozostania w Skolimowie, twierdząc, że Elżbieta B. zajmie się nią o wiele lepiej.
Po wygranym procesie Gospodarek planuje odbudować rodzinny dom w Lewinie Kłodzkim, zamieniony przez "opiekunkę" w pijacką melinę i urządzić w nim muzeum, upamiętniające matkę. Chce także kontrolować wszystkie informacje, jakie pojawiają się na temat zmarłej gwiazdy. Jak przypomina tygodnik Twoje Imperium, złożył w Urzędzie Patentowym wniosek o zastrzeżenie "Violetty Villas" jako znaku towarowego.
Oznacza to, że każdy, kto zechce wykorzystać wizerunek mojej mamy w celach zarobkowych, będzie musiał uzyskać moją zgodę - wyjaśnia w tabloidzie. A także zgłosić się do mnie, by omówić właściwy sposób przedstawienia jej życia.
Wniosek w Urzędzie Patentowym leży od lutego 2012 roku. Nadal nie ma decyzji w tej sprawie. Jeśli Urząd go potwierdzi, patent będzie obowiązywał wstecznie czyli od daty złożenia wniosku.
W międzyczasie TVP rozpoczęła prace nad filmem biograficznym o Villas. Gospodarek oczekuje, że, mimo iż wniosek nie został jeszcze potwierdzony, producenci zgłoszą się do niego po zgodę.
Mam nadzieję, że TVP zgłosi się do mnie, by to zrobić - komentuje Gospodarek.
Tu jednak reżyser filmu, Konrad Aksinowicz, spodziewa się pewnych trudności.
Mam nadzieję, że nie poprzestaniemy na robieniu laurki. Rozumiem, że ona była wielka gwiazdą, ale trzeba pokazać prawdę - apeluje w tabloidzie. Na chwilę obecną jestem pewien, że Pan Gospodarek najchętniej zrobiłby siedem filmów o matce i wszystkie najchętniej z hollywoodzkim rozmachem.
Przypomnijmy, że kandydatką do odegrania roli Violetty ma być Małgorzata "Margaret" Jamroży. Zobacz: To już pewne: powstanie film o Villas!