Michał Wiśniewski kilka tygodni temu ogłosił, że rzucił picie. To chyba dobry pomysł, biorąc po uwagę, że na alkohol i hazard wydał już 35 milionów złotych. Zerwanie z nałogami z pewnością pozwoli mu żyć oszczędniej. W programie Aleja sław lider Ich Troje wspominał niedawno burzliwe czasy swojej największej kariery.
Graliśmy koncerty przed zespołem Big Cyc. Spędzaliśmy ze Skibą i ekipą bardzo dużo wolnego czasu – wspomina Michał Wiśniewski. Po koncercie w Kielcach w hotelu Skiba zaproponował zakład: on wejdzie pod prysznic w ubraniu i będzie tam tańczył. Ja mówię: absolutnie genialny pomysł. Co ja muszę zrobić, jeśli ty ten prysznic zabierzesz ze sobą do domu? Skiba na to: "Nic takiego, po prostu weźmiesz telewizor, który tu stoi, i wyrzucisz go przez okno".
To oczywiście nie mogło się skończyć dobrze.
Telewizor niestety spadł na samochód dyrektora hotelu... Oczywiście uregulowaliśmy wszystkie koszty, nikt nie uciekał. Takie czasy, rock’n’roll – wspomina Wiśniewski. Jak przyjechaliśmy tam po kilku latach, już jako naprawdę znany zespół, wchodzimy do hotelu, a tam jest naprawdę wielki obraz z naszymi portretami i podpisem: "Tych panów nie wpuszczamy" .
Te czasy już raczej nie wrócą, bo Skiba także ograniczył picie. A przynajmniej piwa, które przeszkadza mu w chudnięciu. Zobacz: Skiba: "Schudłem 15 kilo, chcę jeszcze 10"