Za tydzień miną dokładnie 3 miesiące od tragicznego w skutkach wypadku z udziałem Bobbi Kristiny Brown, jedynej córki Whitney Houston i Bobby'ego Browna. 22-latkę znaleziono nieprzytomną w wannie i natychmiast przewieziono do szpitala. Niestety, diagnoza potwierdziła najgorsze przypuszczenia: dziewczyna usiłowała popełnić samobójstwo. Przez cały ten czas lekarze walczyli o jej życie, podtrzymując Bobbi w stanie śpiączki farmakologicznej. Przy łóżku czuwała cała rodzina. Przypomnijmy: Babcia Bobbi: "Odłączymy aparaturę". Ciotka zaprzecza: "Otworzyła oczy!"
Od kilku dni lekarze powoli wybudzali Bobbi Kristinę. Udało się to osiągnąć wczoraj, ale informacje nie są zbyt dobre. Oficjalne oświadczenie wydała babcia dziewczyny, Cissy Houston.
Właśnie wróciłam ze szpitala i mogę potwierdzić, że Bobbi wybudzono ze śpiączki. Jednak tak długo, kiedy nie będzie pod wpływem leków, musi oddychać przez rurkę tracheotomiczną. Ma nieodwracalne zmiany w mózgu i nadal nie reaguje na bodźce. Spotkania z lekarzami i świadomość, że może żyć w tym stanie przez resztę życia doprowadza mnie do rozpaczy. Możemy modlić się do Boga o kolejny cud.