Adam Kraśko, znany z misyjnego programu TVP, w którym nie znalazł żony, coraz lepiej czuje się w show biznesie. Po sukcesach w polsatowskim Celebrity Splash i uzdrowieniu na odległość dziewczyny, cierpiącej na depresję (zobacz: Kraśko: "Zobaczyła mnie z tym brzuchem na basenie i wyszła z depresji!"), rolnik planuje nagranie kolejnego utworu disco polo. Chce, żeby tym razem w jego teledysku wystąpiła nieco drętwa, ale szczera Katarzyna "nowa Pieńkowska" Cichopek.
Tegoroczną jesień Kraśko zamierza spędzić na parkiecie Tańca z gwiazdami. Polsat już wyraził entuzjazm i obiecał mu miejsce na parkiecie.
Niedawno prowadząca show Rolnik szuka żony, Marta Manowska, ostrzegła Kraśkę, by nie tracił z oczu swojego najważniejszego celu, jakim było dla niego początkowo znalezienie miłości.
W wywiadzie dla tygodnika Na żywo Adam uspokaja ją, że nadal szuka żony. Tylko wymagania trochę mu się zmieniły.
Zdarzają się telefony od dziewczyn, jednak większość osób chce dostać ode mnie autograf czy zrobić sobie wspólne zdjęcie - ujawnia rolnik. Prywatnych spraw wolę na razie nie ujawniać. Myślę, że z czasem wszystkich zaskoczę. Powiem tylko, że wszystko jest na dobrej drodze. Dla mnie kobieta powinna być i przyjacielem i kochanką, z którą można konie kraść.
Jak zapewnia tabloid w tytule wywiadu, Kraśko "nie chce mieć żony kury domowej". Z jego wypowiedzi wynika jednak, że jak najbardziej chce, ale oprócz tego jego wybranka powinna mieć swoje pasje.
Jeśli do tego jest ładna, to jest dodatkowym atutem - wyjaśnia Kraśko. Nie przywiązuję znaczenia do koloru czy długości włosów. Dziewczyna nie musi mieć figury supermodelki, najważniejsze, by była sobą, miała swoje pasje, nie ograniczała się do bycia kurą domową.
Znajdą się chętne?