We wrześniu miną 3 lata odkąd Katarzyna Figura złożył pozew rozwodowy, domagając się orzeczenia winy męża, który, jak wyznała w wywiadzie dla Vivy, jest sadystą znęcającym się nad nią i ich córkami. Kai Schonehals oczywiście nie chce do tego dopuścić. Złożył przeciwko żonie dwa pozwy: o naruszenie posiadania oraz dóbr osobistych. Sąd uznał jego argumenty i przyznał prawo nieograniczonego dostępu do willi aktorki na Saskiej Kępie. To mocno utrudniło sytuację finansową aktorki. Planowała bowiem sprzedać dom, żeby zdobyć pieniądze na adwokata.
Schoenhals jednak i tak jest niezadowolony. W Dzień Dobry TVN zagroził, że jeśli w polskim sądzie nie ułoży się po jego myśli, to będzie się procesował w Stanach Zjednoczonych. Zobacz: Mąż Figury: "Żona NIELEGALNIE uniemożliwiła mi spotkania z dziećmi!"
Ostatnio zażądał zaś, by Figura poddała się badaniom psychiatrycznym. Uważa bowiem, że aktorka nie nadaje się na matkę.
Jak donosi Fakt, Figura przeszła już badania.
Kasia odpowiedziała na wiele skomplikowanych pytań - ujawnia znajomy aktorki. Badanie wykazało, że bardzo kocha swoje córki i zrobi dla nich wszystko. Że liczy się dla niej tylko dobro Koko i Kaszmir. Wprawdzie wyszły jej kompleksy czy lęki, ale to nie wpływa na wychowanie dzieci i lekarz nie ma wątpliwości, że Kasia dobrze zajmuje się córkami.
Zadowolona z wyników badań aktorka w rewanżu zażądała, by poddał się im także jej mąż. W związku z tym kolejna rozprawa rozwodowa została na razie odroczona.