Doda i Emil Haidar poznali się w listopadzie zeszłego roku. Piosenkarka szybko ogłosiła, że jest on kolejnym mężczyzną jej życia. Celebrytki spotykające bogatych biznesmenów często doświadczają takich olśnień. Wprawdzie pojawiły się wątpliwości co do majątku Haidara, jednak Dorota się tym na razie nie przejmuje. Przejął się za to prawnik Emila, który zagroził pozwami wszystkim, którzy wspomną o jego 7 milionach długu w Urzędzie Skarbowym.
Jak twierdzą znajomi Rabczewskiej, te doniesienia nie zmieniły jej planów ślubnych. Marzy o "skromnej uroczystości"... takiej, jaką wyprawili sobie Beyonce z Jayem Z.
Doda zupełnie straciła głowę. Wciąż mówi o ślubie - opisuje informator tygodnika Gwiazdy. Zamierza wszystkich zaskoczyć. Nie chce ceremonii z wielką pompą. Uważa, że dokładnie tego po niej oczekują media, dlatego wyjedzie za granicą i tam powie "tak". Obiecuje, że nikt jej nie znajdzie. Marzy się jej ślub taki, jaki miała Beyonce z Jayem Z. Chce, by był prywatny, a potem tylko wybrane fragmenty będzie mogła pokazać fanom na przykład na koncertach.
Pokazywanie filmów ze ślubu na telebimie będzie rzeczywiście "prywatne".
Z tej okazji tabloid znalazł już Dodzie projektantkę, gotową zaprojektować dla niej ślubną kreację. Na ochotnika zgłosiła się Joanna Przetakiewicz.
Dodzie zaprojektowałabym biały kombinezon. Zarówno jej, jak i każdej kobiecie, która planuje teraz wyjść za mąż. To jest coś, co jest nieoczywiste w tym sezonie to zdecydowanie hit - reklamuje się była Kulczykowa. Sama na jednej z gal miałam na sobie biały kombinezon z peleryną i czułam się wyjątkowo, inaczej, bo wszystkie panie miały na sobie suknie.