Joanna Moro pochwaliła się niedawno, że znów zagra w rosyjskiej produkcji. Dostała rolę w filmie Rudy pies, przypominającym pod względem fabuły Czterech pancernych i psa. W rozmowie z tygodnikiem Rewiawyjaśniła, że w podjęciu decyzji nie przeszkodziła jej polityka, bo w ogóle się nią nie interesuje. Zobacz: Joanna Moro znów zagra w rosyjskim serialu! "ZŁĄ POSTAĆ W MUNDURZE"
Zapewniła jednak, że nie przyjęłaby roli w filmie obrażającym Polaków.
Nie jest tajemnicą, że rosyjscy producenci płacą polskim aktorom ogromne pieniądze. Stawki w rosyjskich produkcjach są nawet pięciokrotnie wyższe niż w polskich. To dlatego Paweł Deląg całkowicie zrezygnował już z kariery w Polsce.
Nowa rola Moro jest niewielka. Mimo to, jak dowiedział się Super Express, aktorka dostanie za nią... 100 tysięcy dolarów.
Jak udało nam się dowiedzieć, Joanna podczas podpisania umowy zaznaczyła, że za dni zdjęciowe chce dostać wynagrodzenie w dolarach, a nie w rublach - informuje tabloid. Dzięki temu ma szanse zarobić nawet 100 tysięcy dolarów, czyli około 360 tysięcy złotych.
Dziwicie się?