Justin Bieber cały czas pracuje nad zmianą wizerunku. Wokalista unika skandali, a za swoje dawne wpadki regularnie przeprasza. Udziela także masowo wywiadów, w których tłumaczy się z sikania do wiadra w restauracji i plucia na fanów. Zobacz: Bieber: "Zawsze byłem sobą!". Do tego dochodzi wyraźna zmiana w wyglądzie - jakiś czas temu zaczął zapuszczać włosy i farbować je na platynowy blond. Finalny efekt tej metamorfozy widzieliśmy w poniedziałek na gali w Nowym Jorku.
Justin na czerwonym dywanie pojawił się w marynarce z haftem złotego smoka z najnowszej kolekcji Balmaine. Przed rozpoczęciem imprezy gwiazdor udzielił wywiadu, w którym przyznał, że traktuje Metropolitan Museum of Art's Costume Institute Gala, jako swojego rodzaju kolejny debiut. W rozmowie z dziennikarką powiedział, że wydoroślał i pragnie zostać "nową ikoną męskości"...
Też byście tego chcieli?