Ulubiona trenerka wszystkich celebrytek, Ewa Chodakowska, postanowiła nieco zmienić branżę i oprócz układania kolejnych treningów, wzięła się za "pisanie książek". Została też redaktor naczelną nowego czasopisma. Niestety, jest to na tyle wyczerpujące zajęcie, że Ewa nie ma czasu na czytanie. Mówi o tym otwarcie, chwaląc się, że jest aż tak zajętą osobą. Przypomnijmy: "Nie mam czasu na książki. Teraz książki sama piszę"
Słowa trenerki zastanowiły Karolinę Korwin-Piotrowską, która w nowym felietonie wyśmiewa celebrytkę. Dziennikarka stwierdziła, że Chodakowska jest idealnym przykładem na to, jak dzięki "głupocie i ignorancji można stać się sławnym" i zarobić na tym pieniądze:
Ewa Chodakowska przygotowuje się do bycia naczelną gazety, w związku z tym udziela na prawo i lewo wywiadów. To zrozumiałe. Jednak w przeciwieństwie do zawodowych dziennikarzy (prawie wszystkich) nad słowem za bardzo jeszcze nie panuje - pisze. Powiedziała mianowicie, jako osoba, która ma zamiar zajmować się nie tylko sześciopakiem, dietą i rzeźbą pośladków, ale i składnią i stylistyką a także słowem pisanym, co następuje: "Nie mam czasu na książki. Teraz książki sama piszę". Brawo. Kiedyś przyznanie się do braków, indolencji wręcz oblanej ostentacyjną ignorancją, było powodem wstydu. I nikt przy zdrowych zmysłach nie chwalił się tym, że nie czyta albo czegoś nie wie. Dzisiaj przeciwnie. Głupota i ignorancja oraz chwalenie nimi, służą do robienia sobie fejmu i zarabiania na tym pieniędzy. Pani Ewie życzę wielu udanych książek.