_
_
Od dnia ślubu 2 lata temu życie Roberta i Anny Lewandowskich obfitowało w same sukcesy. Radzili sobie coraz lepiej i coraz więcej zarabiali. Jak przyznała sama Anna, "żyją jak w bajce". Jednak niedawno wypadek piłkarza podczas meczu Bayernu z Barceloną, dał im do myślenia. Lewandowski został z boiska zabrany do szpitala ze złamaną szczęką, nosem i wstrząśnieniem mózgu. Zobacz:Lewandowski trafił do szpitala! Ma pękniętą kość twarzy! Lewandowscy zrozumieli, że kariera sportowca jest krótka i niebezpieczna, a nie mogą liczyć na to, że zawsze będzie im dopisywało szczęście.
Zrozumieli, że wypadek Roberta jest dla nich ostrzeżeniem - ujawnia w rozmowie z tygodnikiem Na żywo znajomy pary.
Lewandowska ujawnia, że coraz częściej nachodzą ją myśli, by trochę zwolnić tempo i może nawet pomyśleć o dziecku.
Może któreś z nas będzie musiało zrezygnować z kariery - rozważa w tabloidzie. Ja się przed tym nie zawaham. Priorytetem jest dla mnie małżeństwo, a Robert jest najważniejszą osobą w moim życiu. Kocham to, co robię: moją pracę i tysiące nowych pomysłów. Ale jeśli dla dobra naszego związku i dzieci będę musiała zostać w domy, zostanę.
_
_