Hubert Urbański ciągle nie może zapomnieć swojej byłej żonie, że to ona dostała się do ekipy programu _**Twoja twarz brzmi znajomo**_. Sam starał się o posadę prowadzącego, ale Polsat nie był zainteresowany. Zamiast Huberta wolał zatrudnić Julię Chmielnik jako trenerkę śpiewu. Podobno Urbański ma o to do niej żal. Liczył, że rozpacz po rozwodzie zajmie jej znacznie więcej czasu.
Ostatnio na bankiecie z okazji 25-lecia miesięcznika Twój Styl Hubert pojawił się w towarzystwie Joanny Majstrak. Aspirująca aktorka nie kryje się ze swoją słabością do starszych celebrytów. Kilka lat temu miała romans ze starszym od niej o prawie 50 lat Edwardem Linde-Lubaszenko. Przy nim Urbański wydaje się dla niej o wiele za młody, dzielą ich "zaledwie" 22 lata.
Podobno Hubertowi zależało na tym, by pokazać Chmielnik, jak świetnie radzi sobie bez niej. Zobacz: Urbański robi na złość byłej żonie? "Chce jej pokazać, że nie narzeka na brak zainteresowania". Na Majstrak trafił ponoć przypadkiem.
Agentka Huberta dzień wcześniej dzwoniła do kilku aktorek z pytaniem, czy któraś nie zechciałaby pójść z nim na galę - ujawnia informator tygodnika Twoje Imperium. Kilka odmówiło, ostatecznie zgodziła się Joanna Majstrak.
Niestety, sprytny plan nie odniósł spodziewanego sukcesu.
Wszystko mi jedno, z kim spotyka się mój były mąż - skomentowała Julia Chmielnik. Tak czy inaczej, życzę mu wszystkiego najlepszego.
Przypomnijmy, jak razem wyglądali. Dziwicie się Chmielnik, że nie jest zazdrosna?