Wojciech Cejrowski już dawno przestał kojarzyć się wyłącznie z serią programów podróżniczych, które przyniosły mu sporą popularność i duże pieniądze. Dziennikarz nie boi się wyrażać swoich opinii, które za każdym razem wywołują olbrzymie kontrowersje. Cejrowski lubi zabierać głos zwłaszcza w sprawach politycznych i obyczajowych: praw mniejszości seksualnych, pedofilii, religii i Kościoła Katolickiego. Ma przy tym jasno określone poglądy.
Nic więc dziwnego, że zaangażował się także w trwającą właśnie kampanię przed drugą turą wyborów prezydenckich. Tym razem jednak postanowił zupełnie nie zabierać głosu. W zamian za to opublikował na Facebooku krótkie wideo, na którym widać jak drze plakat wyborczy Bronisława Komorowskiego.
Cejrowski trzyma plakat z wypisaną listą afer, które przez ostatnie lata wstrząsnęły polską sceną polityczną. Dziennikarz oddziera po kolei napisy z aferą taśmową, hazardową, stadionową, stoczniową, autostradową, sprawą Ambergold, aferą gazową i wyciągową. Po chwili układa paski papieru, które tworzą wyborczy plakat Bronisława Komorowskiego promującego się hasłem "Komorowski - Prezydent naszej wolności".
Kawałki papieru lądują w śmietniku a nieme nagranie kończy apel Cejrowskiego "Nie wybierajcie śmieci".
Przypomnijmy, że Wojciech Cejrowski miał ambicje polityczne już kilka lat temu.