Od kilku dni chińskie media rozpisują się o nowej restauracji, jaka powstała w miejscowości Changchun w północno-wschodniej części kraju. Wszystko dlatego, że klientów otwartego właśnie lokalu obsługują... osoby niepełnosprawne umysłowo.
Restauracja nieprzypadkowo nosi nazwę Forrest Gump i została założona przez 41-letnią Hu Yanping. Kobieta przed laty straciła niepełnosprawnego syna, który z powodu swojej choroby zmarł w dzieciństwie. To zmotywowało ją do walki o prawa osób wykluczonych ze społeczności ludzi zdrowych.
W restauracji pracuje 12 osób niepełnosprawnych umysłowo, które obsługują klientów. Pracownikom pomaga też inna ekipa złożona ze zdrowych osób. Każda grupa kelnerów nosi wyróżniające się koszulki: pomagający ubrani są na biało, zaś podstawowy personel złożony z niepełnosprawnych nosi stroje służbowe w kolorze czarnym.
Hu Yanping nazywa swoich pracowników "dziećmi" i wspiera przy realizacji każdego zamówienia. Niepełnosprawni kelnerzy tylko czasem są wspomagani przez "biały personel".
Nie chcę, żeby moje dzieci, czyli moi pracownicy czuli się inni, gorsi od tych zdrowych osób - wyjaśnia Hu Yanping. Koszulki zostały wprowadzone po to, żeby łatwiej się nam pracowało. Mam nadzieję, że pomagam tym ludziom odnaleźć ich wartość i poczucie godności, które zatracili w trakcie choroby.
Kobieta podkreśla, że wymiar finansowy restauracji nie jest tak istotny, jak sama szansa prowadzenia biznesu. Jej słowa potwierdzają także niepełnosprawni pracownicy:
To moja pierwsza praca, w której jestem innymi ludźmi, z zespołem - wyjaśnia 22-letni Xiao Bo. Dostałem szansę, o której wcześniej nawet nie marzyłem.