Nie cichną echa afery z udziałem Michała Witkowskiego, który postanowił ukoronować swoją karierę szafiarki pozowaniem do zdjęć w czapce i naszyjniku z symbolem SS. Tłumaczył co prawda, że gadżet dostarczył mu stylista, a on sam "nie przyglądał się" nazistowskim symbolom. Po krótkiej przerwie postanowił zmienić wizerunek i ponownie spróbuje szczęścia w show biznesie. Zobacz: Witkowski CHCE WRÓCIĆ do show biznesu! Zmienia wizerunek na "mniej kontrowersyjny"...
Tymczasem prokuratura w Łodzi wszczęła śledztwo w sprawie propagowania faszyzmu przez Witkowskiego. Celebryta jak na razie nie został przesłuchany.
Sprawie przygląda się również rzecznik praw obywatelskich.
Naszym zadaniem jest przeciwdziałanie mowie nienawiści i propagowaniu wartości faszystowskich, dlatego zamierzamy monitorować sprawę Witkowskiego w prokuraturze - mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą Aleksandra Wentkowska, pełnomocnik terenowy RPO.
Dodajmy, że Witkowskiemu grozi mu grzywna, ograniczenie wolności lub nawet dwa lata więzienia. Może mieć też problemy z wydaniem kolejnej książki.
Przypomnijmy: Wydawnictwo Znak ZAWIESZA WSPÓŁPRACĘ z Witkowskim!