Doda ze szczegółami relacjonowała przygotowania do nowej trasy koncertowej, Riotka Tour. Na swoim Instagramie chwaliła się kostiumami i układem tanecznym, który ćwiczyła na rurze. W sobotę w Sulechowie odbył się pierwszy z serii 10 koncertów. Na scenie wokalistka wielokrotnie się przebierała w coraz to bardziej wyzywające stylizacje. Tym razem nie siedziała na trumnie, ani nie wkładała sobie ręki trupa między nogi. Twierdzi, że w trakcie występu... "poruszała problemy dzisiejszego świata".
W ramach walki z głodem, niesprawiedliwością, nierównością płciowa i rasową, dyskryminacją Doda całowała tancerza przebranego za policjanta. Na scenie pojawiły się także tancerki z zasłoniętymi twarzami, a Rabczewska bujała się na wielkiej kotwicy.
Czy to wystarczy, żeby przekonać do siebie byłych fanów?