Kamil Durczok z wiadomych względów od kilku miesięcy nie pokazuje się publicznie. Po aferze wywołanej przez artykuły tygodnika Wprost, który opisał molestowanie i mobbing w redakcji Faktów, były gwiazdor TVN-u postanowił walczyć przed sądem o wielomilionowe odszkodowanie. Pomagają mu w tym jego żona, sztab prawników i profesjonalna firma PR-owa. Przypomnijmy: Durczok znów pozywa "Wprost"! CHCE 7 MILIONÓW!
W tym czasie Durczok, według zapewnień żony Marianny, ma mnóstwo wolnego czasu na realizowanie swoich pasji motoryzacyjnych. Zobacz: Żona Durczoka: "Kamil ma dużo czasu na odpoczynek. Motor, motor, motor - to go odpręża"
Kilka dni temu były dziennikarz brał udział w rekonstrukcji bitwy wyrskiej w Gostyniu na Śląsku.
Sądząc po zdjęciach, bezrobocie chyba mu nie służy.