Iwona Węgrowska spodziewa się swojego pierwszego dziecka i już wiadomo, że będzie to dziewczynka. Wokalistka nie może jednak bezstresowo przygotowywać się do roli mamy, gdyż jej były mąż próbuje udowodnić, że to on jest ojcem mającej niebawem urodzić się Lili. W rozmowie z Faktem Węgrowska wyznaje, że stres nie wpływa pozytywnie na jej stan zdrowia:
Moja ciąża jest zagrożona. Ciągle latam po szpitalach i robię różne badania. Mam niebezpieczne skurcze i boleści, jak nie jestem na badaniach to muszę cały czas leżeć. To wszystko przez stres, ja już nie daję rady. Mam spore problemy ze sobą i dzieckiem.
Dziś jednak na profilu celebrytki pojawił się wpis, w którym wyjaśnia, że zły okres stresów ma już za sobą. Na Facebooku Węgrowska pod zdjęciem, na którym trzyma się za brzuszek, napisała (zachowujemy oryginalna pisownię):
Moi Drodzy i Szanowne Media. Ze mną i z naszą Lili jest wszystko w porządku. Jesteśmy zdrowe i czujemy się świetnie. Nie ma podstaw do obaw. Jestem szczęśliwa i bardzo zakochana, a ten śmiech udziela się dzidzi (na zdrowko). Nie możemy się doczekać rozwiązania. Zły okres stresów, nerwów minął już dawno. Także proszę nie rozprzestrzeniać plotek na ten temat Szanowne Media. Niemniej jednak dziękuję za zainteresowanie. Wierzę, że to w trosce o mnie zostało napisane ale zapewniam ,że jest cudownie. PS. Ta fotka dla tych, którzy ciągle nie wierzą ze jestem w ciąży :)
_
_