Fakt spotkał aktora Piotra Szwedesa w towarzystwie żony w jednym z centrów handlowych. Wybierali spinki do włosów.
Na twarzy aktora trudno było dostrzec entuzjazm, bowiem ewidentnie pomaganie żonie w przeglądaniu ozdób nie jest jego ulubionym zajęciem - czytamy. Wybór był trudny, więc para przez kilkanaście minut decydowała się na odpowiedni kształt i kolor.
I co dziwne, nie rozwiedli się od razu tylko poszli dalej poodwiedzać następne sklepy z damskimi ubraniami.
Inny mężczyzna pewnie już dawno straciłby cierpliwość. Ale Piotr Szwedes to szarmancki facet - zachwyca się tabloid. Zacisnął zęby i czekał. Gdy wreszcie rajd po sklepach dobiegł końca, Piotr mógł z nieukrywanym zadowoleniem zaprosić małżonkę na lody.
Publikujemy tę bzdurną informację tylko po to, by pokazać, jak wygląda żona Szwedesa: