Wczoraj w Pałacu w Wilanowie odbyło się oficjalne wręczenie zaświadczeń z wynikami tegorocznych wyborów prezydenckich. Triumfował oczywiście Andrzej Duda, który pokonał w pierwszej i drugiej turze Bronisława Komorowskiego i odebrał oficjalnie akt wyboru na prezydenta Polski.
Na uroczystość przybyli również inni kandydaci, wśród nich Magdalena Ogórek. Kandydatka Sojuszu Lewicy Demokratycznej zdobyła 2,38% głosów, ustanawiając tym samym nowy, niechlubny "rekord" najniższego poparcia dla tej partii w całej historii jej istnienia. Była prezenterka TVN Biznes i Świat twierdzi jednak, że winę za jej porażkę ponoszą przede wszystkim działacze ugrupowania. Zobacz: Ogórek oskarża SLD: "NIE WIEM, NA CO LICZYLI! Budżet wynosił 0 złotych!"
Przypomnijmy, że w kampanii doradzał jej były "przyjaciel" i dziennikarz TVN, Bartosz Węglarczyk.
Humor Magdaleny poprawił się wyraźnie na widok prezydenta-elekta. Podekscytowana uścisnęła mu dłoń, pogratulowała zwycięstwa i nie przestawała się uśmiechać.
Ciekawe, czy wciąż widzi się w polityce, czy jednak woli skorzystać ze swoich znajomości w show biznesie.