Urszula Dudziak po rozwodzie z Michałem Urbaniakiem, z którym spędziła 20 lat, nie przypuszczała, że jeszcze kiedyś się zakocha. Zawiedziona miłość to temat, do którego często wraca we wspomieniach i wywiadach. Jak ujawniła rok temu w Vivie, "była życiową inwalidką" i miała myśli samobójcze.
Potem wokalistka była przez pewien czas związana z pisarzem Jerzym Kosińskim, który popełnił samobójstwo. Po takich doświadczeniach ciężko jej było zaufać kolejnemu mężczyźnie. Na szczęście miłość przyszła po 70-tce. 71-letnia artystka zaręczyła się i planuje ślub.
_**Pani Urszula promienieje u boku młodszego o 9 lat Bogdana**_ - pisze Fakt. Emerytowany oficer żeglugi morskiej oświadczył się niedawno ukochanej, a ta oczywiście przyjęła pierścionek zaręczynowy. Jak ujawnia sama Dudziak, nie przypuszczała, że czekają ją jeszcze takie zmiany w życiu.
Nie myślałam, że jeszcze tak się zakocham - wyznaje w tabloidzie. On jest cudowny. Potrafi wszystko: gra w tenisa, w brydża i jest wspaniałym partnerem do rozmów. Miłość bardzo mnie pobudziła twórczo. Właśnie piszę kolejną książkę.
Gratulujemy.