Zeszłej nocy miał miejsce kolejny dramatyczny incydent z udziałem Britney Spears. O północy do hollywoodzkiej rezydencji piosenkarki wezwano policję. Na miejscu okazało się, że piosenkarka wdała się w bójkę ze swoim najlepszym przyjacielem, Samem Lutfi. Przybyły na miejsce patrol był zmuszony siłą rozdzielić Britney i jej nieoficjalnego menadżera. Rozhisteryzowana Spears natychmiast wezwała na pomoc swojego nowego faceta - fotoreportera Adnana Ghaliba.
Żerujący na prywatnym życiu upadłej gwiazdy paparazzi kazał Britney zaczekać na niego w domu i natychmiast udał się do jej posiadłości. Adnan nie zdołał jednak dostać się do środka, gdyż Sam kazał ochroniarzom go zatrzymać. Następnie Lutfi skonfiskował telefon komórkowy piosenkarki i powiadomił miejscową policję, że niejaki Adnan Ghalib próbuje włamać się na teren należącej do Spears posesji. Siedząc na podjeździe, załamana księżniczka pop na próżno wołała swojego chłopaka, ściskając ulubionego pieska i płacząc.
Rodzice Britney, powiadomieni o rozgrywającym się w rezydencji dramacie, niezwłocznie ruszyli na pomoc. Jednak, gdy dotarli na miejsce, okazało się, że Spears udało się opuścić posesję dzięki pomocy innego fotografa.
Sąsiedzi piosenkarki zeznali, że to Sam rozpoczął kłótnię, a następnie wyżywał się na zapłakanej Britney. Menadżer wokalistki twierdzi, że jedynie próbował wyrwać przyjaciółkę spod wpływu Adnana, który - jego zdaniem - doprowadzi ją do samobójstwa. W oficjalnym oświadczeniu prasowym Ghalib o to samo oskarżył Lutfiego, twierdząc, że rodzina piosenkarki płaci mu za kontrolowanie jej życia.
Zobaczcie wideo, które nakręcili nowi "przyjaciele" Britney - paparazzi. Spears musi mieć świadomość, że nagranie z nawet najmniejszym skrawkiem jej piersi natychmiast obiegnie cały świat.
Zobacz: [ Spears pokazuje pierś na treningu! (wideo)
]( http://www.wrzuta.pl/film/15LGcvSCce/ )