Paweł Królikowski na początku maja został przewieziony do szpitala z podejrzeniem tętniaka. Bliscy aktora zapewniali, że to tylko zwykłe przemęczenie w połączeniu z powikłaniami po anginie, jednak dzisiejszy Super Express twierdzi, że to jednak tętniak, tylko nie wymagający leczenia operacyjnego.
W każdym razie wygląda na to, że sprawa jest poważna. Królikowski, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie zamierza na razie wracać do pracy.
W warszawskim teatrze Capitol w przedstawieniu "Lunch o północy", w którym gra Paweł, znaleziono już zmiennika - informuje tabloid. Podobnie zachowa się produkcja polsatowskiego show "Twoja twarz brzmi znajomo". Z naszych informacji wynika, że na jego stołek jurora wskoczy Stefano Terrazzino.
Tancerz już zapowiedział, że jeśli taka oferta padnie, nie będzie się długo zastanawiał.
To jest fantastyczny program, więc rozważyłbym taką propozycję - powiedział w rozmowie z Super Expressem.
Osoby z produkcji show niechętnie komentują te pogłoski.
Nie ma się czemu dziwić. To bardzo delikatna sprawa. Już trzeba przygotowywać castingi, kręcić reklamówki programu, na czekanie, czy Paweł wróci czy nie, nikt sobie nie może pozwolić - komentuje źródło tabloidu. Stąd pomysł szybkiej wymiany jurora.
Ekipa Rancza trzyma za Królikowskiego kciuki. Prace nad ostatnim sezonem serialu zostały zaplanowane na lipiec. Nikt nie wyobraża sobie, że na planie mogłoby zabraknąć Kusego.