W kręconym w Toruniu serialu TVN Lekarze Borys Szyc wcielił się w postać chirurga Przemka Karskiego. W rozmowie z Faktem aktor ujawnia, że w czasach licealnych lekarski kitel był jego marzeniem. Wszystko zresztą szło w tym kierunku.
Chodziłem do liceum o profilu biochemicznym, miałem zajęcia w łódzkiej Wojskowej Akademii Medycznej. Zyskałem pewne doświadczenie i przygotowanie - wspomina Szyc -Wybierałem się na medycynę. Chciałem być lekarzem, dopóki nie odkryłem w sobie innego powołania. Myślę, że byłbym dobrym lekarzem, np. chirurgiem. Już trochę za późno na drugi fach, ale przyznam, że to mnie nadal fascynuje. Nie mam problemu z patrzeniem na krew. Miałem możliwość popatrzeć na ręce prawdziwym lekarzom. To ciekawe doświadczenie.
Jak ujawnia Borys, zanim wybrał aktorstwo a zrezygnował już z medycyny, planował jeszcze karierę prawniczą. Złożył nawet dokumenty na ten kierunek studiów.
Zmieniłem profil klasy na menedżerski, bo postanowiłem, że będę studiował prawo. Jednocześnie grałem w amatorskim teatrze i uczęszczałem na zajęcia koła teatralnego. Dostałem się do Akademii Teatralnej, na inne egzaminy już nie poszedłem - wspomina Szyc. Cieszyłem się długimi wakacjami.
Zobacz też: Szyc rozstał się z kolejną dziewczyną!